Wstecz

Informacje, przedruki prasowe



http://www.ekologicznykolobrzeg.pl/
25 lipca 2013 r

Pod dywan problemu się nie zamiecie - barszcz Sosnowskiego

Nie trzeba przekonywać nikogo, że barszcz Sosnowskiego jest rośliną groźną i niebezpieczną dla zdrowia i dla środowiska. Może powodować poważne dolegliwości u osób, które miały z tą rośliną bezpośredni kontakt. Jest to roślina obcego pochodzenia, która od wielu lat rozprzestrzenia się na terenie Polski.

Problemy z tego wynikające były nawet, na przestrzeni kilku ostatnich lat, tematem wielu interpelacji poselskich i wymijających odpowiedzi ze strony rządowej. Do niedawna żaden przepis nie wskazywał bezpośrednio na obowiązek zapobiegania rozprzestrzenianiu się tej rośliny oraz zwalczanie jej.

Wreszcie, po wielu latach starań Minister Środowiska uległ i wydał w dniu 9 września 2011 r. Rozporządzenie w sprawie listy roślin i zwierząt gatunków obcych, które w przypadku uwolnienia do środowiska przyrodniczego mogą zagrozić gatunkom rodzimym lub siedliskom przyrodniczym.

Na mocy tego rozporządzenia od 5 kwietnia 2012 r. na posiadanie i sprzedaż zwierząt i roślin z 44 obcych gatunków uznanych za inwazyjne potrzebne jest indywidualne zezwolenie. Jeśli ktoś posiada żywe okazy tych roślin i zwierząt bez odpowiedniego zezwolenia, popełnia wykroczenie, zagrożone karą aresztu lub grzywny. Przepis ten dotyczy także posiadania na nieruchomości gruntowej wspomnianego barszczu Sosnowskiego i innych barszczy parzących wymienionych w rozporządzeniu.

Wydaje się jednak, że cytowany przepis nie obowiązuje w Kołobrzegu

Barszcz Sosnowskiego ma się tu całkiem dobrze i z roku na rok zajmuje co raz to większy areał. I nie chodzi tu o pojedyncze okazy tej rośliny lecz obszary masowego jej występowania.

Takim szczególnym miejscem występowania barszczu jest zbocze nasypu kolejowego oraz teren przyległy do torów Kołobrzeg - Białogard na odcinku od przejazdu kolejowego przy ul. Koszalińskiej do Mirocic. Po stronie zachodniej nasypu znajduje się obszar gminy Kołobrzeg, po stronie wschodniej teren leży w granicach miasta Kołobrzeg.

Barszcz zajmuje też duży obszar w dolinie Stramniczki na północ od ogrodów działkowych na Janiskach. W miejscach tych osiąga imponującą wysokość 4 m.

Warto w tym miejscu wspomnieć, że obszar doliny Stramniczki uznany został przez przyrodników za cenny przyrodniczo, a w Studium uchwalonym przez Radę Miasta w czerwcu br. oznaczony jest jako OC-3.

Problem barszczu Sosnowskiego został jednak dostrzeżony przez władze miasta

Uregulowania dotyczące problemu barszczu Sosnowskiego zawarte zostały w Uchwale nr XXIV/347/12 Rady Miasta Kołobrzeg z dnia 19 listopada 2012 r. w sprawie uchwalenia Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Miasto Kołobrzeg. (Dz.Urz. Woj. Zachodniopomorskiego z dnia 7 stycznia 2013 r. poz. 44)

W uchwale, w § 3. pkt. 41). Rada Miasta zobowiązała właścicieli nieruchomości do zapewnienia utrzymania czystości i porządku na terenie nieruchomości m.in. poprzez: "niszczenie produktów roślinnych, w przypadku podejrzenia lub wystąpienia organizmów kwarantannowych (w tym Barszczu Sosnowskiego), zgodnie z zapisami art. 8 ust. 1 pkt. 1b ustawy z dnia 18 grudnia 2003 r. o ochronie roślin;"

Zatem podstawa prawna jest. Niezastosowanie się do przepisu wiąże się nawet z zastosowaniem sankcji karnych gdyż art. 10. ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach stwierdza:
2. Kto nie wykonuje obowiązków wymienionych w art. 5 ust. 1 - podlega karze grzywny.
2a. Karze określonej w ust. 2 podlega także ten, kto nie wykonuje obowiązków określonych w regulaminie.
3. Postępowanie w sprawach, o których mowa w ust. 1 i 2, toczy się według przepisów Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia.


Czy w tej sytuacji prawnej brakuje argumentów do wyegzekwowania od właścicieli nieruchomości obowiązku zwalczania groźnego barszczu?

Nieudolna próba zwrócenia uwagi na problem barszczu Sosnowskiego poprzez wniosek zgłoszony przez wiceprzewodniczącego Rady Miasta na sesji rady w dniu 26.06.2013 r. to nie jest sposób na rozwiązanie problemu! Realizacja wniosku mogła doprowadzić do zagłady ściśle chronionego arcydzięgla litwora nadbrzeżnego rosnącego na brzegu Parsęty w okolicy Biblioteki Miejskiej.

Potrzebne są w temacie barszczu poważne i pilne działania gdyż rośliny niebawem wydadzą ogromne ilości nasion, które spowodują rozprzestrzenienie się jej na kolejne tereny. Działania doraźne, na teraz, niezbędne są w trybie natychmiastowym. W trybie natychmiastowym niezbędne jest zobowiązanie właścicieli nieruchomości do likwidacji barszczu, a w ostateczności zastosowanie także procedur karnych.

Zwlekanie z rozwiązaniem problemu spowoduje, że koszty tej operacji z biegiem lat ulegną spotęgowaniu a od rozwiązania tego problemu miasto jednak nie ucieknie.

Przymykanie oczu i niedostrzeganie problemu spowoduje, że barszcz Sosnowskiego będzie niebawem "atrakcją" naszego pięknego miasta – uzdrowiska.



Tadeusz Twardy

Wstecz